Wakacje

Wakacje

sobota, 4 lipca 2015

    Byłam, zobaczyłam i przeżyłam najlepsze wakacje w całym moim życiu!
    Bez przydługich wstępów na wakacjach 2015 roku odwiedziłam Tunezję i hotel Lella Meriam, który mieści się (można powiedzieć) na Djerbie w miejscowości Zarzis. To co zastało mnie na miejscu zmieniło mój pogląd na świat, a kolejne dni spędzone w Tunezji wydawały się co raz przyjemniejsze... 

     Ogólnie polecam wszystkim, którzy chcą poznać nową kulturę, nowe miejsca, ale przede wszystkim prawdziwą, ludzką życzliwość. Autentyczny uśmiech na twarzach pracowników i nie tylko nawet w *RAMADAN to gest, którego u nas tak często nie spotykamy. Niesamowita kultura, religia, wystrój... tego nie idzie zapomnieć, a szok po powrocie utrzymuje się nadal:)
ps. Wszystkie wykorzystane tutaj zdjęcia robione są przeze mnie! Tak więc możecie mi zaufać;)  

Jedzenie
   Jeśli chodzi o posiłki to muszę przyznać, że pyszne! Na obiedzie i kolacji bardzo często pojawia się typowy posiłek dla krajów Arabskich. Wchodząc na obiad, czy kolację od drzwi witają cię animatorzy i bardzo mili kelnerzy, którzy z chęcią pomogą. Wybór jedzenia oraz picia jest duży, czyste nakrycie i co dziennie pizza, omlet czy spaghetti świeżo robione. Między śniadaniem, a obiadem podawane są naleśniki z czekoladą (Tunezyjską Nutellą MNIAM!) lub innymi dodatkami.

Pokoje
   Pokoje na prawdę jak na tamtejszy standard bardzo czyste, zadbane, pachnące i
ładne. Za dopłatą można uzyskać widok na morze, które w odległości od hotelu jest blisko. Obsługa bardzo miła, nie narzucająca się w żaden sposób, po której widać, iż bardzo się stara. Jak mniemam każde z mieszkań ma własny balkon. Na większości z nich znajduje się zestaw; stolik+ dwa krzesła wiklinowe. My mieliśmy świetny widok na basen (zdjęcie na górze), jak wyglądało to z góry także możecie zobaczyć na zdjęciu pierwszym.


Hotel i inne informacje
   Hotel nowy, bo z 2012 roku, ładny i utrzymany w czystości. Mieści się on w
miejscowości Zarzis, jak wcześniej wspominałam. Na plażę idzie się krótkim tunelem, żeby nie przebiegać przez ulicę. Ja bardzo krytykuję wiele rzeczy, ale jeśli chodzi o wygląd, wygodę, funkcjonalność hotelu to nie mam się do czego przyczepić. W Lella Meriam możemy dostać darmowy sejf (w przeciwności do innych hoteli), darmowe Wi-Fi oraz darmowe leżaki na prywatnej plaży, ale o tym później... Na zdjęciu obok widzimy przód hotelu.


Plaża
   Plaża prywatna, należąca do Lella Meriam, na którą teoretycznie nie powinni wchodzić turyści z innych hotelów. Ja nie przepadam za plażami i morzem, dlatego byliśmy tam zaledwie dwa razy w ciągu naszego urlopu, lecz np. znajomi, których poznaliśmy siedzieli na piasku co dziennie. Woda słona, jak wiadomo, bo to w końcu Morze Śródziemne. Dużo piasku, dużo palm, więc można porobić dobre zdjęcia;) Na obrazku obok widzicie właśnie plażę należącą do hotelu Lella Meriam.  


Basen
   Duży, ciepły oraz mokry:)- tak w trzech słowach można opisać basen. Ja

praktycznie całe wakacje przesiedziałam w basenie, więc wiem najlepiej co mówię. My byliśmy w czerwcu, dlatego nie było dużo ludzi używających basenu, a jednak z rezerwacją leżaków był problem. Na pocieszenie powiem wam, że jeśli wczasowicze zgłaszaliby brak leżaków to obsługa dawałaby zarezerwowane, ale przez cały dzień nie używane. Niektórzy ludzie po prostu rezerwowali i na plaży i na basenie, dlatego później brakowało miejsc. 

Religia*
 Podczas trwania ramadanu od świtu do zmierzchu muzułmaninowi powyżej 10 roku życia nie wolno spożywać żadnych pokarmów, pić żadnych napojów, palić tytoniu, używać kosmetyków, tańczyć, bawić się itp. coś podobnego do naszego postu, tylko że tam postują cały dzień, a pomimo tego są radośni i uśmiechnięci. Właśnie nam się trafiło przyjechać w okresie ramadanu.
 
 Występy Animatorów
   Przedstawienia animatorów na wysokim poziomie. Co wieczór "Comedy Show" lub inne występy. Szczerze; komedie tak śmieszne, że idzie się popłakać. Najczęstszym językiem, którym posługują się animatorzy jest Francuski, ale w innych językach także idzie się porozumieć. Występy taneczne w takim cieple to na prawdę wielkie poświęcenie, tak więc uważam, że animatorzy świetnie się spisują. Poza tym mili i co najważniejsze nie narzucający się, bez nich byłoby po prosu nudno!
 
Coś jeszcze?
   Hotel otrzymał 4 gwiazdki. Od lotniska ok. godzina drogi. Obok hotelu jest małe mini zoo, w którym możecie spotkać np. wielbłądy (obrazek obok). Jeśli chodzi
o temperaturę; gorąco, ale wieją orzeźwiające wiatry ze strony morza. Atmosfera miła, przyjazna, śmieszna i niesamowita;) To chyba wszystko... jeśli byliście kiedyś w Lella Meriam w Zarzis to napiszcie w komentarzach! Wasz komentarz jest na prawdę ważny dla mnie:)  



   Mam nadzieję, że podobał wam się ten post. Był on, a właściwie jest nadal dla mnie najważniejszym postem na tym blogu, dlatego prosiłabym, żebyście polecili go innym, bo chciałabym widzieć, że starania nie poszły na marne i zaraziłam was pozytywnym szokiem, który nie ukrywając trwa nadal. Na końcu znajdziecie jeszcze kilka zdjęć, które chciałabym wam pokazać...










  

 
 


 Pozdrawiam wszystkich animatorów, pracowników, turystów, którzy byli w Lella Meriam i oczywiście wielbłądy:) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz